Lato w tym roku nie daje się nam ostro we znaki, ale są jednak dni, w które to nie mamy ochoty na stanie w kuchni przy ”garnkach”, bo podnoszą jeszcze bardziej temperaturę w pomieszczeniu, w którym gotujemy.
Postanowiłem więc pospieszyć Wam z pomocą i przygotować kilka przepisów, które w niewielkim stopniu lub wcale nie wymagają obróbki termicznej!
Dzisiaj przedstawiam Wam przepis na mój genialny „Chłodnik litewski”, który z Litwą ma tyle wspólnego, co „Ryba po grecku” z Grecją. Stanowczo podkreślam, że jest to potrawa kuchni polskiej.
Chłodnik litewski:
- 2 pęczki botwiny razem z buraczkami
- ok. 250 ml wody
- pęczek rzodkiewki
- 2 ogórki gruntowe
- pęczek koperku
- pęczek szczypiorku
- 100 g sera Gouda
- 100 g chudej szynki
- 3 ząbki czosnku
- 1 litr maślanki
- 0.5 litra kwaśnej śmietany 18%
- 0.5 litra jogurtu naturalnego (nie gęsty)
- sól, pieprz
- 2 łyżeczki cukru
- 1 łyżka octu spirytusowego
- ugotowane jajka
- Obraną i pokrojoną w kostkę botwinę wrzucamy do garnka i zalewamy wodą. Gotujemy pod przykryciem przez 10 min, a następnie odstawiamy do wystudzenia.
- Do garnka dodajemy drobno pokrojone: ogórki, rzodkiewkę, koperek, szczypiorek, ser, szynkę i świeżo posiekany czosnek. Następnie wlewamy maślankę, śmietanę i jogurt naturalny. Mieszamy do uzyskania jednolitego koloru.
- Dodajemy sól i pieprz do smaku, następnie cukier i ocet. Mieszamy.
- Gotowy chłodnik nalewamy do miseczek i dodajemy pokrojone na 2 lub 4 części jajko.
Więcej o moich poczynaniach dowiesz się na tym blogu. Zapraszam Cię również do zapoznania się z ofertą na warsztaty kulinarne, szkolenia gastronomiczne, czy kury kucharskie.